Info
Ten blog rowerowy prowadzi pjoz z miasteczka Pszczółki. Mam przejechane 3884.00 kilometrów w tym 2018.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 13.31 km/h i się wcale nie chwalę.Suma podjazdów to 5890 metrów.
Więcej o mnie.
Moje rowery
Wykres roczny
Archiwum bloga
- 2014, Luty2 - 0
- 2013, Wrzesień2 - 0
- 2013, Sierpień1 - 0
- 2013, Lipiec3 - 0
- 2013, Czerwiec1 - 0
- 2013, Maj2 - 2
- 2013, Kwiecień1 - 2
- 2012, Grudzień1 - 1
- 2012, Październik1 - 0
- 2012, Wrzesień1 - 0
- 2012, Czerwiec2 - 1
- 2012, Maj1 - 0
- 2012, Kwiecień1 - 0
- 2012, Luty2 - 0
- 2012, Styczeń2 - 0
- 2011, Grudzień4 - 1
- 2011, Październik1 - 0
- 2011, Wrzesień3 - 0
- 2011, Sierpień1 - 0
- 2011, Lipiec3 - 0
- 2011, Czerwiec3 - 0
- 2011, Maj1 - 0
- 2011, Kwiecień1 - 0
- DST 25.00km
- Czas 01:20
- VAVG 18.75km/h
- VMAX 30.00km/h
- Temperatura -2.0°C
- Sprzęt Magnum Destiny
- Aktywność Jazda na rowerze
Test opon na zimę
Wtorek, 17 stycznia 2012 · dodano: 18.01.2012 | Komentarze 0
W końcu nadeszła zima. Przyszła pora na zmiany opon. Szkoda, że nie było czasu wcześniej niż w niedzielę o 21.30. Opony leżały już od dłuższgo czasu. Dodatkowo system doszczelnienia i modyfikacji kół na system bezdętkowy JOE'S NO-FLATS, kupiony na Allegro w 50% promocji. Opony Kenda Knarly 26x2.1 druciaki, dość duży balon w porównaniu z poprzednimi 1.95. Duuuuuuże klocki, rzadziej rozstawione, na śnieg powinny być idealne.
Niestety po walce z doszczelnianiem i nocnej jeździe samochodem i kółkami na kompresor na Lotosie okazało się, że chyba nie dam rady rano wyjechać na tym zestawie, a gdzie jeszcze czas na jazdę próbną? Dopiero pompka SKS Co2 dała radę, kompresor za wolno dymał, nie dając odpowiedniego rozprężenia i powietrze ciągle uciekało. Po prostu jeden strzał 2sek. i koło naładowane. Pieni się bokami na obręczy, znaczy się że mleczko lateksowe uszczelnia oponę. Koło w ręce i mieszanie płynem po obwodzie koła, powoli pęcherzyków coraz mniej. Doładowanie ciśnienia z pompki stacjonarnej jeszcze trochę mieszania i niech sobie kółka czekają na jutrzejsze testy po pracy. Jest godz. 1:00 w nocy więc czas iść spać, w końcu rano trzeba wstać o 5.00 do roboty i zasuwać na autobus.
Pod wieczór dnia następnego przyszedł czas na testy szzelności i skuteczności po śniegu. 20min po różnej jakości drogach 5km, jest ok, oczywiście ślisko na lodzie, ale wybieranie śniegu przez oponki niesamowite, nic się nie zapycha, idzie po śniegu na podjazdach jak trzeba, ciśnienie trzyma. Zatem można we wtorek do pracy się wybrać. I tak też zrobiłem, czas przejazdu na trasie 25km (wariant krótszy) 1h20min. Jak na panujące warunki nieźle i bez żadnej gleby.
Niżej fotka oponki.Opona Kenda Knarly 26x2.1
© pjoz